Jak na maniaczkę podkładową przystało w swoim życiu wypróbowałam naprawdę wiele podkładów. Kosmetyk ten stanowi dla mnie fundament każdego makijażu ponieważ wpływa on na prezentację całej twarzy.
Jeśli jest źle dobrany i nieodpowiedni to najpiękniejszy makijaż oka na nic się nie zda. Natomiast odpowiedni sprawi, że nawet poszarzała cera wyglądać będzie młodo i promiennie. Testowałam masę próbek i czy to były z niższej półki cenowej czy z wyższej zawsze było jakieś ale...A to odcień nie taki a to konsystencja itd, itd...pewnie wiecie o czym piszę hi, hi, hi. W poszukiwaniu idealnego podkładu straciłam wiele czasu i nerwów...zresztą i do tej pory nie znalazłam tego jedynego. Myślę, że mało która z nas może pochwalić się, że takowy posiada a jeśli tak to gratuluję i ja też tak chcę :) Po etapie testów zdecydowałam się jednak na zakup GA luminous silk 4.
Jest to podkład rozświetlający i nawilżający przeznaczony do wszystkich typów skóry. Jak obiecuje producent posiada technologię micro-fil, która zapewnia świetliste wykończenie przez cały dzień. Podkład ten często jest porównywany do L'Oreal True Match. Ja specjalnie podobieństwa takiego nie zauważyłam. GA jest lżejszy i bardziej nawilżający z pewnością też tak nie matowi.
Opakowanie
Buteleczka śliczna i elegancka wykonana z matowego szkła. Jeśli ktoś zwraca uwagę na detale to z pewnością może być ozdobą każdej toaletki. Minusem może być brak możliwości podejrzenia kończącego się produktu. Pompka na plus dozuje tyle ile trzeba.
Konsystencja
Lekka i rzadka a nawet lejąca więc nie trzeba się spieszyć z jego aplikacją bowiem zastyga powoli. Można dokładać.. bez obawy maski nim nie zrobimy.
Trwałość
Jak dla mnie wystarczająca. Myślę, że z 6-7 godzin na pewno. Nie lubię mocno kryjących i ciężkich podkładów moja cera nie potrzebuje dużego krycia.
Moja opinia
-wyrównuje koloryt
-mimo swojej lekkości krycie całkiem przyzwoite
-wygładza cerę, daje satynowe wykończenie
-efekt bardzo naturalny
-nie znika w ciągu dnia
-rozświetlenie bardzo subtelne
-nie posiada żadnych widocznych drobinek daje efekt wypoczętej cery
-nie podkreśla zmarszczek ani w nie nie wchodzi
-nie wysusza
-fajnie stapia się ze skórą
-suche skórki czasami lubi podkreślić ale odpowiedni , nawilżający krem i będzie ok.
Ja swój musiałam odstawić i zmienić na mocno nawilżający i faktycznie zadziałało ( nawet nie pomyślałam, że krem który kładziemy pod podkład czasami może być winowajcą całego wykończenia ).
Minusy
Minusy
Cena, ciemnieje na twarzy po aplikacji, brak SPF i trudna dostępność. Nie w każdym Douglasie jest... tylko w wybranych.
Kolor jaki posiadam w sam raz dla 40- latki unikającej słońca :). Posiada lekkie żółtawe tony, jasny. Przed kupnem polecam poprosić o próbkę. Ja testowałam jeszcze nr 5 też fajny kolorek nieco ciemniejszy lekko wpadający w beż. Ogólnie jestem na tak ale po skończeniu i tak będę rozglądać się za innym...podkładem oczywiście :):):)
Z lewej nr 5 i dalej nr 4
A tak przy okazji pokażę Wam jeszcze jakie ostatnimi czasy testowałam produkty...jednak nie zachwyciły mnie tak bardzo żeby kupić je ponownie....
Od lewej YSL Touche Eclat BD 20, RBR 026, BB Moisture Rich 2,5, Kanebo Sensai FF 202
Ja używam kremu bb.
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam dobry podkład ale go wycofali. =/
krem BB ogólnie jest fajny ale ja nie mogłam przypasować sobie żadnego
Usuńja obecnie testuje guerlain i jest nawet spoko:P
OdpowiedzUsuńKtóry konkretnie bo ja też testowałam od nich kilka?
UsuńUlala na bogato :)
OdpowiedzUsuńTen podkład Armaniego jest najbardziej brany prze klientki :)
Ponoć w Polsce lasting silk ma lepsze wzięcie a zagranicą właśnie ten. Łukasz pracujesz wvSephorze?
UsuńNie znam go zupełnie;)
OdpowiedzUsuńTo może i dobrze bo kurcze do najtańszych nie należy 😊
UsuńSzkoda, że ciemnieje na twarzy :(
OdpowiedzUsuńDlatego trzeba poprosić o próbkę i zakupić jaśniejszy bo i tak pół tonu zciemnieje
UsuńSzkoda, że podkład nie ma SPF.
OdpowiedzUsuńGosiu, my kiedyś pisałyśmy o podkładach i nadal kompletnie nie wiem, co Ci podpowiedzieć. U mnie 80% podkładów, na które trafiłam sprawdziły się super, więc nie mam z tym problemu. A może wodoodporny lub nawilżający z Make up Atelier Paris? Ja zamówiłam kiedyś próbki w małych słoiczkach - na podstawie zdjęcia Panie wybrały dla mnie kolor. Zamawiałam wtedy na stronie Folaroni.com.
Ja mam cerę suchą więc najlepiej lubię nawilżające i lekkie. Następne w kolejce będą Laura Mercier lub Make Up For Ever. Dzięki za informację sprawdzę.U mnie najgorzej z kolorem ...Ty chyba masz ciemną karnację to też inaczej...
UsuńOna nie jest aż taka ciemna. Tej wiosny i lata twarz nie była opalana i odcień nc20 podkładu Mac studio Fix w ogóle się nie odcina od szyi.:)
UsuńJeśli chodzi o Twój odcień i rodzaj cery - Givenchy ma w swojej gamie nawet bardzo jasne odcienie, Make up Atelier również:), do tego podkłady są nawilżające.
Dzięki Ci bardzo...jesteś miła :) najpierw skończę ten i dalej będę testować. Givenchy ma jasne faktycznie ale jakoś nie bardzo one mi podchodzą.Ten co mam teraz nr 4 miałam pisać w poście to odpowiednik właśnie NC 20 w Macu jesli chodzi o kolor( tak piszą na forach dla mnie GA wypada ciut ciemniej) mam próbkę mineralnego. Mac studio Fix do suchej nie bardzo nie? Mi w Macu poleciła mineralny
UsuńStudio Fix do mieszanej na pewno nie, ale widziałam kiedyś na kanale Hani test tego podkładu, a ona ma cerę suchą, i była nim zachwycona, więc może warto spróbować.
UsuńDziękuję Gosiu za komplement:) Ja z natury jestem miła:)
Jeden z lepszych podkładów jakie miałam, pieknie stapiał się z moja cerą, w rezultacie była ona promienna i miała naturalny blask. Miałam go w odcieniu 4 (na zimę, chociaż okazał się trochę za jasny) i 6 (na lato). Czytałam gdzieś, że mają go wycofywać ale nie wiem czy jest to prawdą ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio jak byłam w Złotych Tarasach nic nie mówili...szkoda by było. A co Ty teraz używasz bo na zdjęciach Twoich cera wygląda bardzo ładnie?
UsuńJa też jestem podkładowym maniakiem :) Choć ostatnio poszłam mocno w stronę azjatyckich BB ;)
OdpowiedzUsuńWiem...wiem czytałam o Twoich podkładach. Fajnie, że nie jestem sama...hi, hi
UsuńPrezentuję się naprawdę dobrze :)
OdpowiedzUsuńPewnie cena też jest niezła :P
Kosztuje 249 zł to cena regularna a ja go kupiłam z 20% zniżką...jest fajny
Usuńjak za taką cenę to szkoda, że ciemniej ale ja chwilowo nie używam podkładów :)
OdpowiedzUsuńTylko zazdrościć pewnie cera piękna 😊
Usuńa ja myslalam ze to ja jestem podkladowa maniaczka, ale chyba mnie przebijasz :D
OdpowiedzUsuńwciaz szukam swojego idealu... ;)
Ha,ha witaj w klubie
UsuńKoniecznie napisał także o pozostałych podkładach, mało o nich na blogach a jestem ich ogromnie ciekawa :)
OdpowiedzUsuńKtóry konkretnie Cię interesuje ?
UsuńJeszcze nigdy nie miałam podkładu z wyższej półki cenowej :) Przez ostatnie dwa lata przyjaźniłam się z podkładem od Pierre Rene , a w ten piątek skusiłam się na podkład z Wibo :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze żeby być zadowolonym :)
UsuńRównież jestem maniaczką podkładową, a tego nie znam :)
OdpowiedzUsuńWarto poprosić o próbkę i bliżej się poznać :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńchętnie bym wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńnic nie stoi na przeszkodzie :)
Usuńteż słyszałam,że jest podobny do True Mach'a i dlatego zawsze go omijałam, bo nie lubię tego podkładu. Ale zachęciłaś mnie, muszę się mu przyjrzeć z bliska.
OdpowiedzUsuńPróbowałaś może Lancome Teint Miracle, jest lekki i rozświetlający :)
Próbowałam bardzo fajny podkład faktycznie lekki. Podkreślał mi suche skórki ale z tym sobie jakoś radziłam mimo wszystko ale kolor mi strasznie ciemniał. Próbowałam 010 i niby jasna a po chwili bardzo się utleniał. Ale może gdybym kupiła dwa 005 i ten to mogłoby by c superr
UsuńDziękuję
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię mineralne podkłady.
OdpowiedzUsuńA mi mineralne najczęściej robią maskę albo nie natrafiłam na odpowiedni
Usuńnie znam go, ale ten, który pokazałaś YSL zabieram teraz ze sobą na urlop i ciekawa jestem jak się sprawdzi. Jednym z moim ulubieńców jest BB Diora, miałaś?
OdpowiedzUsuńMiałam próbkę z BB Diora jak dla mnie taki sobie. A ten z YSL ogólnie ok dla cer suchych był taki mokry po nałożeniu ale ogólnie go lubiłam
OdpowiedzUsuńJa aktualnie używam podkład z Isa Dory i jestem zadowolona
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś bardzo dawno podkład z tej marki ale kolor miałam źle dobrany i był taki sobie :)
UsuńJa lubię mocno kryjące podkłady, więc ten mnie pewnie nie usatysfakcjonuje.
OdpowiedzUsuńNo tak nie jest mocno kryjący ...
UsuńDla mnie też podkład to podstawa. Od kilku lat używam niemal wyłącznie mineralnych podkładów i jestem z nich tak zadowolona, że już przestałam interesować się tymi "tradycyjnymi".
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że znalazłaś swojego ulubieńca
UsuńWidzę, że tak jak ja lubujesz się w wysokopółkowych podkładach. Armani raczej byłby za lekki dla mnie. Buziaki :*
OdpowiedzUsuńOczywiście będę tu wpadać częściej - obserwuję!
Usuńto prawda dla mnie jest fajny :)
UsuńŁadna kolorystycznie ta Czwóreczka! Lubię takie lekkie podkłady, mogłabym się z nim polubić :)
OdpowiedzUsuńZ Twoich zdenkowanych znam YSL Touche Eclat . Bardzo go lubiłam w czasach suchej cery. Muszę go odkopać, bo dawno nie użyałam :)
Ja też lubię lekkie podkłady i dlatego takie kupuję. Nigdy nie miałam takiego ciężkiego ani mocno kryjącego. A na YSL też w sumie nie narzekałam ale zawsze szukam...tego jedynego :)
UsuńMam w planie zainwestować troszkę więcej pieniążków, aby właśnie zakupić coś z wyższej półki:) recenzja bardzo pomocna, myślę że to właśnie będzie mój wybór :) aktualnie stosuję REVLON i jestem całkiem zadowolona i mogę polecić innym :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie Revlon za mocno kryje...ale cieszę się, że moja recenzja będzie pomocna przy Twoim wyborze
UsuńJa wolę Lasting Silk :)
OdpowiedzUsuńJa mam cerę suchą a luminous jest właśnie dedykowany mojej skórze. Lastinga też próbowałam fajny nie powiem ale w ostateczności wybrałam tego powyżej. Lasting długotrwły i bardziej do tłustej i mieszanej. Choć pamiętam, że zaskoczył mnie swoją lekkością
OdpowiedzUsuńO,Rouge Bunny Rouge! Jak sie u Ciebie sprawdzil?
OdpowiedzUsuńśrednio... świetnie się rozprowadzał. Miałam jeden z jaśniejszych ale one idą w odcień żółty i kiedy zobaczyłam siebie na zdjęciach to aż nie mogłam uwierzyć , że to on tak bardzo odcinał się od szyi( czego na żywo nie było widać) na zdjęciach. Miałam wstawić nawet to zdjęcie ale w ostateczności stchórzyłam :) Ale sama wiesz, że dla każdego coś innego proponuję próbkę
Usuń