Skusiłam się na zakup tego olejku ponieważ lubię i cenię pielęgnację Clarinsa. Od dawna w mojej kosmetyczce gościły już kremy, serum i inne produkty tej marki na których się nie zawiodłam.
Szukałam czegoś co uspokoi moją skórę i solidnie ją nawilży gdyż przechodzę okresowe jej przesuszenie.
Za radą pani z Douglasa kupiłam owe cudeńko... :)
Olejek do twarzy jest na bazie 100 %wyciągów roślinnych i przeznaczony do cery odwodnionej. Działa odżywczo oraz zapobiega utracie wilgotności i oznakom starzenia się skóry. W swoim składzie zawiera także naturalne olejki eteryczne z drzewa różanego i paczuli.
Olejek mieści się w niedużej buteleczce z grubego szkła z pipetką dzięki której możemy dozować produkt.
Kosmetyk ten stosuję wieczorem po oczyszczeniu twarzy. Najlepiej nakładać go na wilgotną skórę zwilżoną tonikiem. Wiem, że niektórzy aplikują również na buzię spryskaną wodą termalną. Ten sposób jest mniej polecany i mniej skuteczny. Olejek nakładam szklaną pipetką na dłoń około 4-5 kropli, rozcieram a następnie wklepuję w twarz przy okazji robiąc delikatny masaż :).
Po tym kroku można położyć krem ale wcale nie jest to konieczne tak jak w przypadku serum.
Zapach jest dość intensywny jak dla mnie...ale przyzwyczaiłam się i teraz szczególnie mi jakoś nie przeszkadza. Dla niektórych może być dość ciężki. Zapach ziołowy nijaki do określenia. Polecam poprosić o próbkę. Ja najczęściej tak robię i może dlatego rzadko trafiają mi się kosmetyki z których jestem w ogóle niezadowolona.
Już po pierwszym użyciu twarz z rana była miękka i gładka w dotyku. Z czasem wyrównał się koloryt a i o niespodziankach nie było mowy. Produkt nie lepi się, nie podrażnia oczu. Dodaje blasku i świeżości. Doskonale nawilża.
Konsystencja oleista wiadomo...tak jak olejek
Ogólnie jestem zadowolona z tego produktu stosuję go 3 tygodnie.
Dla mnie ten kosmetyk to takie S.O.S dla cery. Olejek zakupiłam aby złagodzić okresowe przesuszenie skóry i zadziałał więc czego chcieć więcej :)
Minusem jest jak zwykle cena 30 ml koszt 155 zł. Wydajność wydaje mi się, że całkiem dobra.
Miałyście już jakieś doświadczenia z olejkiem do twarzy?
Jeśli tak to proszę napiszcie czy także u Was się sprawdził ?
Moja cera uwielbia wszelkiego rodzaju olejkowe kosmetyki, więc pewnie i ten byłby dla mnie odpowiedni:) Dla mnie zapach jest ważny, ale dla dobrych rezultatów mogłabym nawet znosić aromat syropu z cebuli, tak więc intensywny zapach mnie nie odstrasza :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to pierwszy olejek....z jakim miałam do czynienia ale jestem na tak
UsuńSłyszałam o nim wiele dobrego. =)
OdpowiedzUsuńBo jest naprawdę fajny....
Usuńzazdroszcze ci go:)
OdpowiedzUsuń😊
UsuńOleje do twarzy uwielbiam i często kupuję :) Taniej wychodzą takie czyste oleje jak olej z pestek malin czy śliwki :) Zazwyczaj zaglądam do sklepu Mazidła :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero rozpoczęłam olejowanie... wcześniej nie miałam z olejami do czynienia
UsuńKiedyś używałam tylko olejków :). Ciekawa jestem jakby się sprawdził u mnie przy tłustej cerze:). Zapach by mi się pewnie spodobał bo lubię zielska :)
OdpowiedzUsuńJest też inny do cery tłustej musiałabyś poprosić o próbkę i sprawdzić
UsuńOgólnie uwielbiam olejki :) Najlepiej sprawuje się u mnie jojoba w pielęgnacji twarzy :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jojoby a z jakiej firmy?
Usuńnie olejowałam jeszcze sobie facjaty:D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taki drogi. :/
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post! Jeśli Ci się spodoba będzie mi bardzo miło, jeśli skomentujesz i zaobserwujesz mój blog. :)
alexandrak-blog.blogspot.com KLIK!
Czasami się płaci za jakość
UsuńJa ogólnie uwielbiam olejki do pielęgnacji wszystkiego: ciała, twarzy i włosów :)
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam od twarzy 😊
Usuńpatrzyłem za nim ale nie pokusil mnie ;p
OdpowiedzUsuńHi, hi...szczęściarz
UsuńJa od niedawna stosuję olejkowe oczyszczanie i nawilżanie cery i po pierwszych niepowodzeniach jest już ok :)
OdpowiedzUsuńA dlaczego jest już ok coś się działo na początku?
UsuńNiestety, ale olej jojoba się nie sprawdził - miałam po nim suchą skorupę na twarzy ;/
UsuńUżywam go i nie widzę póki co żadnych wad tego kosmetyku. Zapach olejku przypomina mi zapach herbaty Earl Grey:)
OdpowiedzUsuńNa to nie wpadłam :):):)... jeszcze chcę kupić Santal jak skończę ten
Usuńzapowiada się ciekawie ;')
OdpowiedzUsuńJest fajny:)
UsuńChciałabym to cudo, ale przez cenę raczej na niego się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńMoże jednak kiedyś będziesz miała okazję :)
UsuńMoja cera strasznie nie lubi sie z produktami Clarins ;/
OdpowiedzUsuńNo to jestem zaskoczona. Ja natomiast uważam, że produkty jeśli chodzi o pielęgnację to jedne z lepszych. A konkretnie jakieś uczulenie czy coś innego się działo
UsuńLubię produkty Clarins, szczególnie ich podkłady do twarzy :) Olejki znam i stosowałam, ale jednak wolę tradycyjne kremy do twarzy, chociaż pewnie i tak się skuszę na ten produkt :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię. A jeśli chodzi o podkłady to testuję extra firming i nie mogę się zdecydować jak na razie
UsuńLubię produkty Clarins, szczególnie ich podkłady do twarzy :) Olejki znam i stosowałam, ale jednak wolę tradycyjne kremy do twarzy, chociaż pewnie i tak się skuszę na ten produkt :)
OdpowiedzUsuńTroszkę drogi, ja stosuję zwykły olej ze słodkich migdałów i również daje znakomite efekty ;)
OdpowiedzUsuńTo super, że się sprawdza. Ja dopiero rozpoczęłam przygodę z olejkami
Usuńmiałam kiedyś próbkę i był bardzo fajny:)
OdpowiedzUsuńJa też go lubię
UsuńMarzy mi się od dawna!
OdpowiedzUsuń😊
UsuńOjojo cena nieco straszy. Fajnie, że produkt się Ciebie sprawdza. Ja ostatnio kupiłam olejek z Bielendy ale średnio się u mnie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńPierwszy mój olejek nigdy żadnego nie miałam
OdpowiedzUsuńNa razie testuję inny olejek ^^ Ten jest niestety baaardzo drogi :<
OdpowiedzUsuńno tak... ale często płacimy za firmę. Akurat w tym przypadku jakoś idzie w parze
UsuńBardzo lubię Clarinsa, olejku akurat nie mam:)
OdpowiedzUsuńJa też lubię ich kosmetyki miałam ich trochę
Usuń