PŁYNY DWUFAZOWE

Gdybym powiedziała, że demakijaż od zawsze był najważniejszym elementem w mojej pielęgnacji to bym skłamała. Nie żebym nie zmywała go z twarzy albo co gorsza kładła się z nim spać ale nie przykładałam większej wagi co z czym i dlaczego?

Patrząc z perspektywy czasu dzisiaj wkładam dużo więcej wysiłku i wykonuję go w inny sposób niż kiedyś. Myślę, że nie jest to tylko związane z doświadczeniem i wiedzą ale chęcią zachowania jak najdłużej młodego wyglądu :)

Jak mówią czasu nie zatrzymamy ale możemy go trochę oszukać by nadal czuć się i prezentować dobrze. Ja swój demakijaż oczu wykonuję płynami dwufazowymi. W ten sposób możemy się szybko pozbyć kosmetyków bez konieczności pocierania jak to bywa w przypadku płynów micelarnych (wyjątek oczywiście stanowi Bioderma).

Przechodząc do sedna chciałam przedstawić ulubieńców, których używam na zmianę i bez których nie wyobrażam sobie demakijażu oczu.

PŁYN DWUFAZOWY MIXA

Lubię go najbardziej z wymienionych. Na Wizażu ma wysokie noty:) w sumie wcale się nie dziwię. Ma dwie widoczne formuły: olejową i wodną które po zmieszaniu się z sobą tworzą dopiero całość. Nadaje się do wrażliwych oczu i powiek nawet ze skłonnością do reakcji alergicznych. Nałożony na wacik i pozostawiony na kilka sekund doskonale radzi sobie usuwając makijaż oka nawet wodoodporny. Nie pozostawia tłustej warstwy na skórze i nie daje efektu zamglonych oczu. Jak dla mnie robi co powinien robić. Jedynie do czego mogłabym się przyczepić to opakowanie. Nie wiem czy zabrany w podróż przetrwałby transport. Nakrętka po otwarciu nie jest już nigdy domknięta idealnie. Zawsze zostaje malusieńka szczelina. Wydajność średnia.

Kosztuje około 15 zł

PŁYN DWUFAZOWY LIRENE

Ten płyn również lubię. Kiedy nie chce mi się iść do Rossmana po Mixę to najczęsćiej sięgam po niego. Ilościowo to samo 125 ml, buteleczki podobne plastikowe tutaj zamknięcie wydaje się solidniejsze. Delikatny, nie szczypie w oczy i nie podrażnia ich. Formuły takie same jak we wszystkich płynach dwufazowych trzeba wstrząsnąć przed użyciem. Również przyjemny w użyciu specjalnie nie mogę mu wiele zarzucić. Oba produkty są dla mnie porównywalne.

PŁYN DWUFAZOWY BIELENDA Z AVOKADO

Najtańszy z wymienionych określiłabym przeciętny ale także skuteczny. Koszt około 7 zł. Buteleczka standardowo plastikowa 125ml+ 15 ml ostatnio takie w sprzedaży. Zamknięcie jest fajne i szczelne. Największy minus jak dla mnie to tłusty film pozostawiony na powiekach. I w tym przypadku trzeba już zużyć więcej wacików niż przy wyżej wymienionych. Również delikatny w użyciu i nie wywołuję żadnych podrażnień i uczuleń. Ogólnie  odczucia są pozytywne chociaż do ideału to mu trochę brakuje:). Krzywdy nie zrobi. Wydajność średnia.

BIODERMA SENSIBO

Tego płynu nie trzeba przedstawiać. Na Wizażu został KWC. Chociaż nie jest dwufazówką ale także doskonale zmywa oczy. Rzekłabym... płyn dla leniwców. Wszystko nim usuniemy bez potrzeby tarcia. Minusem jest oczywiście cena dlatego kupuję go wyłącznie na promocjach. Płyn jest świetny i według mnie zasłużenie ma tak dobrą opinię. Niektórzy twierdzą, że wart każdej ceny:). Podsumowując wygoda i szybkość demakijażu.

Poniżej moje ulubione płatki. Nie chodzi tutaj o firmę ale wielkość

Od lewej: Bielenda, Mixa, Lirene, Bioderma

A jaki jest Wasz ulubiony produkt do demakijażu oczu?