Pielęgnacji ciąg dalszy... :) miało być o czymś innym a wyszło jak wyszło. Zupełnie jak w życiu.
Po przekroczeniu magicznej 40 stki stwierdziłam, że czas na dodatkową broń. Nie żebym wcześniej niczego nie używała ale pierwszy raz kupiłam produkt, który jest tak drogi.
Działanie jego to ani-aging (jak się domyślacie), nawilża, regeneruje, odżywia i pielęgnuje. Przeznaczony dla skór dojrzałych, suchych, normalnych.Łączy ze sobą dwie formuły znajdujące się w dwóch fiolkach. Jedna formuła ze składnikami rozpuszcza się w wodzie a druga w tłuszczach.
Nie będę pisała więcej o składnikach bo jeśli chcecie to i tak poszukacie w internecie więc po co?
Widoczne dwie formuły; tłuszczowa i wodna |
Moim zdaniem serum bardzo łatwo się wchłania nie pozostawia lepkiej warstwy której tak bardzo nie lubię.
Dobrze nawilża, łagodzi podrażnienia i odżywia.
Bezpośrednio po nałożeniu skóra robi się miękka.
Stosuję zazwyczaj na noc( najczęściej jedną pompkę rzadko dwie) ze względu na oszczędność i mimo, że mam suchą cerę jednak trzeba chwilę odczekać a w szczególności jak spieszymy się do pracy :)
Ogólnie fajny produkt to już moja druga buteleczka.
Wszystko byłoby dobrze gdyby nie cena która trochę odstrasza.
Jeśli miałyście to serum to napiszcie jestem ciekawa co wy sądzicie na jego temat.
Czy wart swojej ceny?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz